tutorka
nauczycielka biologii
Można napisać, że jestem związana z Bednarską od samego początku, czyli – zupełny relikt przeszłości. Wcześniej pracowałam w Instytucie Ekologii PAN, gdzie obroniłam pracę doktorską. Moi trzej synowie mieli silną dysleksję i szkoła socjalistyczna była dla nas pasmem udręk. Dlatego postanowiłam działać. Zbiegło się to z działalnością opozycyjną, do której zostałam zaproszona przez przyjaciół z harcerstwa (tam nazwano mnie Madziuką).
Dziś uważam, że decyzja związania swoich losów z Bednarską, a potem z kolejnymi powstającymi szkołami była jedną z najlepszych w moim życiu. Najwięcej nauczyłam się od moich Uczniów, z którymi do dziś utrzymuję bardzo serdeczne stosunki. Najwięcej przygód i przyjaźni miało miejsce na wspólnych wyjazdach terenowych, których organizowaniem zajmowałam się wiele lat. Uważam, że na nich najlepiej można nauczyć się przyrody i funkcjonowania w grupie.